Długo
zastanawiałam się nad założeniem bloga. Chyba po miesiącu rozważań podjęłam decyzje..zakładam
Tematyka?
Powiem wam że na początku chciałam pisać o „gwiazdach”, być czymś podobnym do
portali plotkarskich..ale po co? Owszem lubię poczytać trochę plotek..ale co mnie interesuje,że komuś zdechł pies a ktoś inny zarobił tyle
i tyle..pracuję to zarabia. Jako że jestem osobą, która nie lubi mieć zbyt dużo
wolnego czasu-autentycznie jak nie mam co ze sobą zrobić to wariuję, postanowiłam zacząć pisać.
I
bęc! Pomysł na temat bloga.Lato się zbliża..a ja patrze na siebie i mówię "w stroju się nie pokażę". Poczytałam troche w internecie i postanowiłam kupić sobie hulahop z masażerem.Sama jestem ciekawa czy to coś daje.Trafiłam akurat na promocje (allegro) dostawa kurierska była za darmo;) Takim sposobem kupiłam za 79.90 piękne koło z podwójną ilością wypustek o średnicy 105 cm. Wstawiam link do identycznego
http://allegro.pl/hula-hop-sapphire-050-z-masazerem-80-kulek-wys-wq-i3047425611.html
Prawdę mówiąc zrobiłam lekka głupotę, bo nie zmierzyłam ile to dokładnie jest. Kiedy złożyłam hula-hop lekko się przestraszyłam i po kilku próbach stwierdziłam że na sam początek nie będę dokładać jednego elementu do koła, tym samym jest ono troszeczkę mniejsze. Przesyłka doszła do mnie 19 albo 20 lutego, nie pamiętam dokładnie. Od tego czasu staram się codziennie jakiś czas pokręcić.Na początku było to jakieś 5-10 minut na każdą ze stron.Teraz kręcę 40 min (po 20 na każdą stronę). Musicie pamiętać że kręcenie w obydwie strony mniej więcej podobną ilość czasu jest bardzo ważne bo kręcąc tylko w jedną stronę następuje redukcja tkanki tłuszczowej tylko z jednej strony! (zdjęcie znalezione w internecie)
Kolejny temat o którym pełno w internecie: siniaki. Nie da się ukryć że występują i bolą.Żeby zapobiec dużym czerwonofioletowym krwiakom proponuje na początku kręcić w kilku koszulkach na sobie.
Blog
będzie moją własną motywacją, żeby nie zawieść samej siebie i was( jeśli
znajdzie się ktoś kto to będzie czytał). Wychodzę z tego założenia,że lepiej
iść poćwiczyć niż wierzyć w „cudowne środki” odchudzające, czy zmniejszające
apetyt. Nie o to chodzi. Żeby żyć w zgodzie z samym sobą, musimy pamiętać o pełnowartościowych
i regularnych posiłkach, oraz o tym, że żadne tabletki czy herbatki nie
zastąpią ruchu.
Chyba
tyle w temacie wstępu. Na blogu mam zamiar wstawiać swoje zdjęcia na których
będziecie sami mogli zobaczyć jakieś zmiany. Nie wykluczam, że pojawią się jakieś
przepisy, czy drobne rady.
Pamiętajcie..nic się samo nie zrobi!