28 lutego 2013

Tydzień

Pierwszy tydzień za mną.Starałam się kręcić codziennie (wiadomo za czasami boli za bardzo i wtedy konieczny jest dzień przerwy). Efekty? Sama nie wiem.. myślę że jest za wcześnie aby coś dostrzec.Jedyne co widzę to siniaki ;) Śmieją się ze mnie że w sądzie mogłabym wygrać sprawę o pobicie ;)
W rzeczywistości nie jest aż tak źle, najgorzej jak zaczynasz kręcić w dany dzień, po chwili się przyzwyczajasz i już jest super.Moje minimum dzienne to 40 minut, wbrew pozorom mija bardzo szybko! Kręcę zawsze wieczorem przy jakimś serialu, czy przy muzyce.Po wszystkim polecam nawilżenie brzucha i tzw. "boczków" kremem, lub balsamem. 

Pamiętajcie! Nie ma co się bać..wszystkiego da się nauczyć, a ból jest okresem przejściowym o którym zaraz zapomnicie;)


moje hula-hop














2 lutego 2013

Make Them jealous



Długo zastanawiałam się nad założeniem bloga. Chyba po miesiącu rozważań podjęłam decyzje..zakładam
Tematyka? Powiem wam że na początku chciałam pisać o „gwiazdach”, być czymś podobnym do portali plotkarskich..ale po co? Owszem lubię poczytać trochę plotek..ale co mnie interesuje,że komuś zdechł pies a ktoś inny zarobił tyle i tyle..pracuję to zarabia. Jako że jestem osobą, która nie lubi mieć zbyt dużo wolnego czasu-autentycznie jak nie mam co ze sobą zrobić to wariuję, postanowiłam zacząć pisać.


I bęc! Pomysł na temat bloga.Lato się zbliża..a ja patrze na siebie i mówię "w stroju się nie pokażę". Poczytałam troche w internecie i postanowiłam kupić sobie hulahop z masażerem.Sama jestem ciekawa czy to coś daje.Trafiłam akurat na promocje (allegro) dostawa kurierska była za darmo;) Takim sposobem kupiłam za 79.90 piękne koło z podwójną ilością wypustek o średnicy 105 cm. Wstawiam link do identycznego 

http://allegro.pl/hula-hop-sapphire-050-z-masazerem-80-kulek-wys-wq-i3047425611.html
Prawdę mówiąc zrobiłam lekka głupotę, bo nie zmierzyłam ile to dokładnie jest. Kiedy złożyłam hula-hop lekko się przestraszyłam i po kilku próbach stwierdziłam że na sam początek nie będę dokładać jednego elementu do koła, tym samym jest ono troszeczkę mniejsze. Przesyłka doszła do mnie 19 albo 20 lutego, nie pamiętam dokładnie. Od tego czasu staram się codziennie jakiś czas pokręcić.Na początku było to jakieś 5-10 minut na każdą ze stron.Teraz kręcę 40 min (po 20 na każdą stronę). Musicie pamiętać że kręcenie w obydwie strony mniej więcej podobną ilość czasu jest bardzo ważne bo kręcąc tylko w jedną stronę następuje redukcja tkanki tłuszczowej tylko z jednej strony!  (zdjęcie znalezione w internecie)



Kolejny temat o którym pełno w internecie: siniaki. Nie da się ukryć że występują i bolą.Żeby zapobiec dużym czerwonofioletowym krwiakom proponuje na początku kręcić w kilku koszulkach na sobie.

 Blog będzie moją własną motywacją, żeby nie zawieść samej siebie i was( jeśli znajdzie się ktoś kto to będzie czytał). Wychodzę z tego założenia,że lepiej iść poćwiczyć niż wierzyć w „cudowne środki” odchudzające, czy zmniejszające apetyt. Nie o to chodzi. Żeby żyć w zgodzie z samym sobą, musimy pamiętać o pełnowartościowych i regularnych posiłkach, oraz o tym, że żadne tabletki czy herbatki nie zastąpią ruchu.


Chyba tyle w temacie wstępu. Na blogu mam zamiar wstawiać swoje zdjęcia na których będziecie sami mogli zobaczyć jakieś zmiany. Nie wykluczam, że pojawią się jakieś przepisy, czy drobne rady. 

                                        

Pamiętajcie..nic się samo nie zrobi!