Nie chodzi mi tutaj o jakiekolwiek diety czy cuda niewidy, po prostu chce wam pokazać, że zdrowo nie znaczy mało i
niesmacznie (ale banał) ;) W czerwcu miną 2 lata odkąd zmieniłam troszeczkę swój tryb żywieniowy.
Dla własnego zdrowia i ucieczki przed bolącym brzuchem,który zdarzał się dosyć często, postanowiłam wyeliminować niektóre rzeczy z jadłospisu.
Były to cola,wszystkie napoje gazowane, chipsy, staram się nie jeść ogromu słodyczy codziennie (wiadomo czasami trzeba)
zamieniłam płatki czekoladowe, czy tez inne wymyślne smaki(słodzone z dużą ilością węglowodanów) na błonnik, płatki ryżowo-pszenne i musli.Jem je na śniadanie,kolacje, wszystko zależy na co mam ochotę.Mieszam je z jogurtem naturalnym i zawsze wkrawam sobie to co mam akurat pod ręką..są to jakieś warzywa (pomidor,ogórek), owoce typu jabłko,pomarańcz,mandarynka,truskawka..naprawdę przeróżne.Nie jem zwykłych bułek, preferuje te ciemne..wszystko jedno jakie, grahamki, ze słonecznikiem, dynią..ważne żeby były ciemne.Nauczyłam się nie słodzić herbaty (słodziłam 2,5 łyżeczki), jeśli mam ochotę na słodszą to dodaje łyżeczkę miodu.Przyzwyczaiłam się do takiego trybu i nie ciągnie mnie do tego z czego zrezygnowałam. Na obiad często jem pierś z kurczaka pod różną postacią..są to jakieś kąski, pierś pieczona na takim małym domowym grillu, gotowana..po prostu jest to moje ulubione mięso. Przy okazji bardzo polecam spróbować smażenia w papirusie winiary..wszytko wychodzi idealne (mięso nie jest suche, ani twarde, a przy tym pysznie smakuje)!
Jeśli chodzi o zakupy. Najczęściej kupuje w sklepach Lidl.Mają tam całkiem dobrą ofertę..dużo rodzajów bułek, chlebów, czy płatków.Niestety jak można zauważyć..to co zdrowsze jest i droższe.Czasami nieznacznie, a czasami można się zdziwić dlaczego.Uważam, że jest to bez sensu, ponieważ każdy powinien się kierować tym co zdrowe i co mu smakuje, a nie powinien być zmuszany do wyboru przez narzuconą cenę.To tylko moja opinia.